O
Jasiu...
Pewnego razu do klasy
Jasia przyszedł na lekcję wizytator. Nauczycielka, całkiem niebrzydka dziewczyna,
niezwykle przejęta demonstruje umiejętności
uczniów - pisze zdania na tablicy i każe dzieciom czytać głośno.
Gdy przyszła kolej na Jasia nauczycielce upadła kreda - schyliła się, podniosła
i napisała zdanie dla niego. Jasio wstaje i mówi:
- Ale ma dupę !
- Co ty wygadujesz,
Jasiu - przeraziła się nauczycielka - przecież tu pisze "Ala ma kota" !
Jasiu odwraca się i mierzy siedzącego
za nim wizytatora złowrogim spojrzeniem:
- Jak się nie zna literków
to się nie podpowiada !
- Mamo,
mogę iść na podwórko ?
- Z tą dziurą w rajstopach ?!!!
- Nieee, z Kasią z trzeciego piętra !
W piaskownicy:
- Ty, ile mas lat ?
- Nie wiem...
- Palis ?
- Palę.
- Pijes ?
- Piję.
- Na dziewcynki chodzis ?
- E, nie...
- To mas seść!
Przychodzi nowy nauczyciel pierwszy raz
do klasy i zagaja:
- Nazywam się Kowalski,
a wy ?
- A my nie ! - odpowiedziały
dzieci...
- Jasiu, ile to będzie:
jedna czwarta dodać jedna czwarta?
- ...
- No Jasiu, dwie ćwiartki,
ile to jest razem ?
- Pół litra !
Nauczyciel pyta dzieci, co to jest rarytas.
Padają odpowiedzi:
- Banany...
- Pomarańcze...
- Bułka z masłem i
szynką...
Kiedy przychodzi kolej na Jasia, ten mówi:
- Tyłeczek szesnastoletniej
dziewczyny.
Nauczyciel się zdenerwował:
- Jutro masz przyjść
z ojcem!
Na drugi dzień Kazio przyszedł bez ojca
i usiadł w ostatniej ławce.
- Dlaczego ojciec nie
przyszedł i czemu siedzisz w ostatniej ławce? - pyta
nauczyciel.
- Bo tato powiedział,
że jak dla pana tyłek szesnastoletniej dziewczyny nie
jest rarytasem, to jest pan pedał i mam
się od pana trzymać z daleka...
Pani w szkole pokazała dzieciom obrazek
- Co to takiego? -
pyta.
Jasio na to:
- Ptok !
- Dobrze, Jasiu ale
poprawnie nie mówi się "ptok" tylko "ptak"
Pokazuje następny obrazek
- A to co takiego?
- Szpok!
- No, zasadniczo tak,
Jasiu ale nie mówi się "szpok" tylko "szpak"
I jeszcze jeden obrazek:
- No Jasiu, a co tutaj
jest?
- Sraka !
Ucząca na co dzień religii w szkole zakonnica
prowadzi w zastępstwie lekcję biologii. Próbuje przetestować wiedzę dzieci:
-Powiedzcie mi, co
to takiego: niewielkie, ma rude futerko i mieszka na drzewie?
Na to Joasia;
- Wnioskując z opisu
chodzi o wiewiórkę, ale znając siostrę, to może być na przykład Duch Święty.
mam
coś nowego na tę stronę
nazad