Digital 96 to amatorskie urządzenie nadawczo-odbiorcze zaprojektowane i produkowane w kraju. Pracuje ono w całym zakresie fal krótkich (nadajnik - 1.8 - 31Mhz) oraz w zakresie długo- i średniofalowym. Rozprowadzane jest w dwojaki sposób : w formie zestawu do montażu oraz zmontowane i uruchomione (bez obudowy). Umożliwia pracę SSB i CW na wszystkich zakresach fal krótkich. Nadajnik pracuje również na pozostałych częstotliwościach ale z mniejszą mocą. Można go wykorzystać jako stabilny generator pracujący od ok 100Khz do ok 31Mhz. Transceiwer wyposażono w wiele użytecznych funkcji. Są nimi : cyfrowa skala, cyfrowy S-metr (wyświetla poziom odbieranego sygnału w S oraz (pow S9) w dB (od +6 do +36 co 6dB), drugie VFO, RIT bez ograniczeń, split (XIT) bez ograniczeń, funkcję CW REWERS - umożliwia odsłuchiwanie sygnału telegraficznego po obu jego stronach, VOX (programowy - aby go wykorzystać należy dobudować układ przełączający), wyłączalne ARW, monitor nadawania CW, kompresor dynamiki (brak jest niestety układu ARW toru mikrofonowego), klucz elektronowy z regulowanym tempem nadawania oraz z 12toma pamięciami, 15ście pamięci dla częstotliwości i nastaw pracy, możliwość skanowania częstotliwości w wybranym przedziale (przydatne po rozbudowaniu TRXa o AM i FM), wyświetlanie częstotliwości (raster 100Hz) oraz kanałów pasma CB (czego nie ma np.: w Lincolnie czy RCI2950). Kroki syntezera to 20Hz, 100Hz, 1KHz, 5KHz. Przy szybkim obracaniu gałką VFO następuje przestrajanie ze zwiększonym krokiem. Wszystkie funkcje sterowane są przez mikroprocesor. Urządzenie wymaga standardowego napięcia zasilania - 13.8V. W trakcie nadawania pobiera max 3A. Konstrukcja mechaniczna raczej nie do końca dopracowana - nie ma jak zamocować radiatora, na którym zamocowane są tranzystory stopnia końcowego do obudowy. Brak jest w nim otworów na śruby mocujące (pzostaje mocowanie poprzez gniazdo BNC). Niewygodne są gniazda połączeniowe zasilania, klucza telegraficznego, słuchawek i mikrofonu. W gałce strojenia przydałby się otwór na palec - ułatwiło by to znacznie szybkie przestrajanie. Zaletą tej gałki jest jej duża masa i co za tym idzie - duża bezwładność. Nie za wygodna w użyciu jest funkcjia RIT - dostrajanie odbiornika niezależnie od nadajnika. Użycie tej funkcji wymaga wykożystania obu rąk lub - po dłuższym treningu jednej ale jest to zwiazane z mniej dokładnym ustawieniem (na początku) - nie sprawdza sie to przy pracy z wieloma stacjami, które pracują na różnych częstotliwościach (różnice rzędu 200-400Hz). Sądzę że radiator stabilizatora +5V dla sterownika jest za mały. Zdarzało się że stabilizator przegrzewał się i wyłączał - mało sympatyczne zjawisko podczas łączności. Są kłopoty z rozwiązaniem konstrukcyjnym obudowy. Narzucony sposób montażu uniemożliwia dojście do płytki z obu stron (np.: w celu szybkiej i sprawnej wymiany uszkodzonego elementu). Aby coś wymienić należy demontować całe urządzenie - na szczęście awarie nie występowały przez rok eksploatacji. Rozwiązaniem jest skonstruowanie obudowy rozbieralnej od góry i od dołu.
Odbiornik
Konstrukcja części odbiorczej bardzo przejrzysta. Świetnym rozwiązaniem jest brak przedwzmacniacza - zmniejsza się ryzyko przesterowania pierwszego mieszacza. Zaletą jest też wysoka częstotliwość pcz - ponad 40Mhz. Zapobiega to w odbiorze częstotliwości lustrzanych. W torze pcz zastosowano tranzystory o b. dobrych parametrch - podstawą układu jest BFR91 i nieśmiertelny UL1042. Gorzej jest z filtrami kwarcowymi - ich charakterystyka jest niesymetryczna - od dolnych częstotliwości zbocze jest łagodniejsze - przy odstrajaniu się w dół od stacji za daleko "wlecze się" jej sygnał. Filtr mógłby być węższy. Tutaj są widma sygnału z odbiornika (sygnał m.cz.). Producent podaje wartość pasma pcz na poziomie 2,4Khz (-6dB) ze współczynnikiem prostokątności równym 2. Automatyka (ARW) jest słaba - kondensator ARW ma aż 220uf przez co czas jego ładowania jest zdecydowanie za długi. Przy b. silnych sygnałach czułość może powracać do max wartości aż kilka sekund. Przy tak rozwiązanej automatyce sygnał telegraficzny "klapie". Niezbędne jest korzystanie z pokrętła RF oraz z tłumika (w sumie po to są). Możliwa jest modyfikacja w torze ARW taka jak w modelu Digital 1000 - sygnały brzmią dużo lepiej. Żle że w zestawie podstawowym nie ma strojonego filtru wejściowego - bez niego słychać przesłuchy stacji broadcastingowych (nie zawsze - spowodowane chyba nieco zaśmieconym sygnałem VCO) a nawet lokalne b. silne stacje CB (słuchając na 13.5-13.7Mhz). Najprawdopodobniej więcej winy za występowanie przesłuchów stacji broadcastingowych spowodowane jest pojawianiem się niekorzystnego sprzężenia pomiędzy kolektorem a bazą. Parametr ten jest zdefiniowany liczbą h12 w danych katalogowych tranzystorów. To, że to zjawisko występuje jest całkowicie normalne i jest zmorą wszystkich urządzeń tranzystorowych. Sam pierwszy mieszacz dobrze daje sobie radę z silnymi sygnałami. Jego IP zostało ocenione na +28dBm! (dane z ŚR0498). Co to oznacza znawcy tematu na pewno wiedzą - jest to wartość duża. Lokalna stacja CB jest słyszalna tylko tam gdzie nadaje (oprócz wspomnianego 13...Mhz bez preselektora). Poziom modulacji skrośnej jest niewielki. Czułość jest wysoka co przy dobrej odporności na silne sygnały i prostocie konstrukci jest niezłym wynikiem (0.2uV). Przy pracy w splicie czas przełączenia wydaje się za długi. Dobrą rzeczą jest możliwość dostrojenia się z dokładnością 20Hz. Problem poprawności częstotliwości jest żaden. Na falach krótkich jest pełno stacji nadających sygnały wzorcowe. Korzystając z funkcji CW-REWERS można na słuch przekonać się o poprawności wyświetlanej częstotliwości. Podobnie jest z nadajnikiem - zdudniając sygnał własny z sygnałem ze stacji kontrolnej (np.: broadcasting) można b. dokładnie ustawić częstotliwość. Należy pamiętać o wykonaniu tych czynności na falach długich i górnych pasmach fal krótkich. Po przeanalizowaniu schematu cały proces strojenia staje się jasny. Ja ustawiałem piloty kierując się wskazaniami woltomierza wcz mierząc sygnał nadajnika w CW. Korzystając z CW-REWERS poziom sygnału na LSB i USB powinien być identyczny. Cóż - nie znalazłem sposobu pomiaru częstotliwości środkowej filtru w jakiś inny - bardziej wiarygodny sposób bez użycia drogich przyrządów pomiarowych. Mimo tego powyższa metoda u mnie sprawdziła się.
Nadajnik
W wersji podstawowej brak jest filtrów pasmowych co jest dużą wadą. Po ich zamontowaniu kłopot znika zupełnie. Niesymetryczny filtr powoduje różnicę brzmienia głosu w zależności od wstęgi. Po za tym sygnał LSB jest szerszy od norm (3.6kHz dla obu wstęg) o kilkaset Hz. Z ALC nie ma wielkiego pożytku (działa tylko gdy antena lub cały system antenowy ma impedancję większą od nominalnej) ale przy 4W i ograniczeniach cenowych może tak musi być. Mieszacz nadajnika był oceniony w kwietniowym ŚR/98. W pierwotnej wersji Digitala96 napięcie ALC wpływało na warunki pracy mieszacza sterując w ten sposób poziomem sygnału aby nie doprowadzać do przesterowania. Nie było to dobre wyjście i w nowszej wersji sterowanie ALC zrealizowano na osobnym tranzystorze polowym. Wprowadzono też kompresor dynamiki, rozbudowano filtry dolnoprzepustowe za mieszaczem. Tłumienie sygnału pilota przez modulator jest do przyjęcia (ok -50dB) lecz może być gorsze (na paśmie 80 metrów) co na pewno nie zadowoli nawet mało wybrednych amatorów. Producent zaleca stosowanie mikrofonu pojemnościowego - popularnych "pastylek" - pracują one zadawalająco. Ja stosuję mikrofon Me061 - też pojemnościowy ale o większym napięciu wyjściowym. Można go nieco zablokować pod kątem najwyższych częstotliwości akustycznych oraz zastosować skuteczny układ automatycznej regulacji wzmocnienia lecz jeśli nie będzie się krzyczeć ani gwizdać (hi) to nie powinno dojść do przesterowania modulatora i wzrostu szerokości widma sygnału. Jeden z kolegów słysząc po raz pierwszy mój sygnał stwierdził że pracuję na jakimś profesjonalnym urządzeniu - po prostu ostra i wysokotonowa modulacja ale przyjemna dla ucha - sygnał jest skuteczny mino małej mocy nadajnika. Opcja VOX pracuje bardzo dobrze - można ustawić opóżnienie przełączenia z nadawania na odbiór od 0,2 do 2 sekund z krokiem 0,2 sekundy. W Digitalu 96 płytkę VOXa trzeba wykonać samemu (uformowanie sygnału do wysterowania wejścia VOX w sterowniku). Układ opużnienia jest realizowany przez sterownik mikroprocesorowy. Mimo wszystko nadajnik ma nieco za dużo wad - moc jest niewielka (ok 4W), za małe tłumienie "pilota", niesymetryczny filtr. W połowie sierpnia propagacja umożliwiła mi nawiązanie (pierwszej od 4 lat - hi) łączności z USA. Podpierając się wzmacniaczem K1313 i uzyskując z niego przy sterowaniu 4W moc 55W udało mi się nawiązać łączność pomimo powyższych zastrzeżeń.
Przyzwyczaiłem się do różnych niedogodności (można się przyzwyczaić do nich) i mogę powiedzieć że warto kupić i póżniej zmontować to radio mimo w.w problemów. Jeśli ktoś ma problemy z montażem to nic nie stoi na przeszkodzie aby kupić zestaw zmontowany. Można naprawdę wiele posłuchać (jak to na "kaefach "bywa) i sporo się nauczyć. Nie wolno pominąć faktu że radio można rozbudować o odbiornik i nadajnik na 144Mhz SSB. Urządzenie powinno być wyposażone od razu w preselektor. TRX ma ciekawie zrealizowaną obsługę. Urządzenie ma odbiornik bez porównania lepszy od powszechnych na rynku urządzeń CB dość mocno rozbudowanych pod względem sterowania ale ze słabymi odbiornikami. Ostatnio miałem możliwość porównania swego D96 z HR2510 oraz ze sławnym Jacksonem. Zgadnijcie, które radio lepiej zachowywało się w konfrontacji z silnymi, pochodzącymi od stacji odległych o 150-1000m sygnałami ?. D96 jest - z podłączonym preselektorem - nie co mniej czuły od poprzednio wymienionych urządzeń w zakresie "górnego kaefu" czyli pasmo 10m. Sama konstrukcja preselektora (dobroć cewki) nie jest bez znaczenia. Jeśli ktoś ma w planach zakup transwentera czy konwentera na pasma krótkofalowe, a nie dysponuje na tyle dużą gotówką aby kupić urządzenie zachodnich i japońskich firm ma niezłą alternatywę w postaci stosunkowo niedrogiego urzadzenia z kraju. Mam w planach wbudowanie do wnętrza obudowy wzmacniacza mocy. Nikomu nie radzę umieszczać zasilacza we wspólnej obudowie - 99% szans na brumienie sieci - nawet przy stosowaniu transformatorów toroidalnych o małym rozproszeniu rdzenia. Mam jeszcze małą radę - warto "wystabilizować cieplnie" rezonatory kwarcowe generatorów przy pomocy chociażby rezystorów 480OHM zasialnych z 13.8V przez całą dobę. Pobór prądu niewielki a stabilność FQ wyższa. Ma to też swoje uzasadnienie w dużej pojemności cieplnej obudowy - radio dość długo "nagrzewa się". W układzie ARW można zastosować pewne zmainy, które są wprowadzone w następcy D96. Poprawka jest bardzo prosta i polega na wlutowaniu trzech elementów w układzie sterowania wzmocnienia drugiego wzmacniacza pcz. Praca na Digitalu96 daje dużo satysfakcji - nie zależnie czy zmontowało go się samemu czy zrobiło tylko obudowę - każdy użytkownik może dobrać rozwiązanie obudowy pod kątem swoich potrzeb i gustu.
Mateusz Pigoń
dq7@friko4.onet.pl